Kategorie
Duchowość

Miłość i małżeństwo

Nie istnieje związek kobiety i mężczyzny bez Miłości.

Sednem małżeństwa jest dar z siebie. Dar na tej samej zasadzie na jakiej Miłość daje nam siebie, abyśmy prawdziwie żyli i kochali. Tak jak Ona ofiaruje nam się bezwarunkowo, w pełni, w całości, w zaufaniu, tak też i my nie będziemy jedno bez zanurzenia w Niej.

Spotkanie małżonków, w każdej formie, jest a może raczej powinno być, celebracją, świętowaniem obecności między nimi tej, która ich ożywia i jednoczy. Małżeństwo nie jest wtedy żadnym przymusem, instytucją, przykazaniem. „Kochaj!” jest podstawą jakiegokolwiek współistnienia.

„Kochaj!” jest samym Życiem.

Dlaczego zadowalamy się tym co płytkie, powierzchowne, wręcz „naskórkowe”?! Dlaczego pary potrafią powiedzieć Życiu: „Nie!” ?!!! Dlaczego tak mało w nas szacunku dla tego w czym jedynie współuczestniczymy i nie jesteśmy samodzielnymi sprawcami?!! Obudźcie się !!!

„Beze mnie nic nie możecie uczynić!”

„Beze mnie nie stworzycie czegokolwiek trwałego. Beze mnie nie zjednoczycie się w pełni. Beze mnie nie dacie rady stawić czoła wszystkim przeciwnościom. Beze mnie to nie ma sensu. Beze mnie nie ma „Was”.”

Miejmy odwagę kochać! Małżeństwo jest łonem jedności. Podstawowym powodem i motorem spotkania małżonków winna być udzielająca się im Miłość, która będzie trwać, nie tak, jak inne z nich. To w codziennym spotykaniu dojrzewamy do tego, aby być w pełni darem i wsparciem dla małżonka. Wsparciem, które potrafi wskazać z czułością błąd, dodać otuchy, wspólnie się radować i współcierpieć w bólu.

Czy jest lepsza i pełniejsza szkoła Miłości? Z iloma subtelnymi przeciwnościami trzeba się zmierzyć, aby pozwolić tej, zrodzonej z samego Źródła, dojrzeć! Duch Święty w swojej jak doskonałej wrażliwości niech nas prowadzi ku jej pełni. Amen.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *